Hello and welcome! :)
It's been a while since there's been a post in the Digital Diaries series, so it's time for a little update. I happened to read my previous posts, which I added here almost a year ago, and I decided to return to this series. I find it very inspiring and motivating, if only for me.
What's been happening during this time?
Recently, my resolution to limit my time in front of the screen unfortunately went down the drain. The reason was boredom on my days off and new friendships with people who live far away from me and we communicate via the internet. The last post was in April, so I'll start from the beginning....
I was doing well, the time in front of the screen was about 2 hours. Then, at the end of April/beginning of May, I came down with a long cold, during which I spent about two weeks at home. The reason I mention this is that during this time I slowly started to get back to my old habits, because I simply didn't have the energy to do anything else apart from watch TV series and use my phone. I increased my time limit on apps and didn't reduce it even when I had recovered.
Then my travels started - I spent almost a month in several different countries, which helped me to pull away from my phone. I also had limited internet, so I even felt bad about using it up for scrolling. I was particularly successful in Germany, where I spent 2 weeks in a nature park (there will be a post about that!) and most of the time I didn't even take my phone outside, just left it in my room. Just being among nature and new people gave me a lot of space for a lot of reflection, and using my phone for longer periods of time was downright daunting.
After a successful holiday, I returned home and my daily routine went into overdrive. I didn't have specific goals for each day and although I often did quite productive things or met up with friends, my time in front of the screen has gone up significantly and I feel it mentally. For example, my concentration is much worse and I even find myself ‘dragging’ my phone or just mindlessly switching it on at any time when I'm not doing anything.
What helps me?
I recently mentioned the StayFree app, which I use to set myself a time limit on various apps. It turned out to have another very useful feature, and that is the Scheduled Focus Mode, which means that the user can set themselves a block on certain apps, with the option to choose specific days and times when the block should run. Of course, I took advantage of this option and now I use my phone much better when I know that I simply don't have access to social media at a given time. It also gives me motivation to finish all my tasks before the evening, when the lock stops working and I can access any apps I want. The only downside is that, after all, it can be turned off at any time, so a bit of willpower is also required of me.
I've also noticed a new feature on this app - it doesn't block specific apps, just shorts or the search engine within it. I think this is a good option because sometimes I actually need to check something, such as Facebook, and I know I won't browse it for too long when the function to watch these short videos is turned off.
Feelings, goals, relaxation
Some time ago I found that I was actually getting very tired of using my phone, so I decided to take two days off and choose a book instead of a device. It was a very good idea and I felt much better. I think that from now on whenever I have some free time, I will make good use of it.
I once read that a person is actually able to focus on two goals they set for themselves in a week (assuming it's something they have to do every day). I don't know if that's actually the case, but there's certainly a grain of truth in that, as currently my goals are moving away from limiting my phone use, on the contrary, perhaps requiring a bit of it. Nevertheless, I will still try to remember to use it carefully.
As the holidays came to an end, I focused on my studies and work. Forgetting to consciously use my phone didn't feel good, like I was constantly running out of time and having more and more tasks. I took a piece of paper and divided it into areas where I need to do different tasks, then wrote those specific tasks next to each one. Since then the pressure has been less because I can see how much I actually have to do and I don't overstate it, and in addition I can cross off a task on the fly as soon as it's done and I don't think about how much more I need to do.
This prompted me to think more deeply about my goals and my future, because, as we all know, everything I do now will have some effect in the future. For this reason, I thought it was best to simply focus on things that will slowly bring me closer to my goals. Of course, it's also important to remember that you have to give yourself space to relax, and that's what I'm working on because I don't want my relaxation to look like me scrolling on my phone. There are really so many different ways to spend your leisure time that it doesn't have to be using your phone.
I've learnt a lot by creating this series, so there will definitely be more posts to come. I'll be monitoring my time in front of the screen and will get back to you in a while with any new thoughts.
Do you have any thoughts after reading my post? Feel free to share them in the comments!
Stay tuned! ♥
Witam i zapraszam! :)
Dawno nie było postu z serii Digital Diaries, więc pora na mały update. Zdarzyło mi się czytać moje poprzednie posty, które dodawałam tu już prawie rok temu, i postanowiłam wrócić do tej serii. Uważam, że jest ona bardzo inspirująca i motywująca, chociażby dla mnie.
Co się działo przez ten czas?
Ostatnio moje postanowienie związane z ograniczeniem czasu przed ekranem niestety legło w gruzach. Powodem była nuda w dni wolne i nowe znajomości z ludźmi, którzy mieszkają daleko ode mnie i komunikujemy się przez internet. Ostatni post był w kwietniu, dlatego zacznę od początku...
Szło mi dobrze, czas przed ekranem wynosił około 2 godziny. Później na przełomie kwietnia i maja dopadło mnie długie przeziębienie, podczas którego spędziłam około 2 tygodnie w domu. Wspominam o tym dlatego, że w tym czasie zaczęłam powoli wracać do starych nawyków, ponieważ najzwyczajniej w świecie nie miałam siły na robienie niczego innego poza oglądaniem seriali i korzystaniem z telefonu. Zwiększyłam sobie limit czasu na aplikacjach i nie zmniejszyłam go nawet wówczas, kiedy już wyzdrowiałam.
Później zaczęły się moje podróże - spędziłam prawie miesiąc w kilku różnych krajach, co pomogło mi odciągnąć się od telefonu. Miałam też ograniczony internet, więc nawet szkoda mi było zużywać go na scrollowanie. Szczególnie udało mi się to w Niemczech, gdzie spędziłam 2 tygodnie w parku krajobrazowym (będzie o tym post!) i przez większość czasu nawet nie brałam telefonu na zewnątrz, tylko zostawiałam go w pokoju. Samo przebywanie wśród natury i nowych ludzi dało mi bardzo dużą przestrzeń do wielu refleksji, a dłuższe korzystanie z telefonu było wręcz zniechęcające.
Po udanych wakacjach wróciłam do domu i moja codzienna rutyna poszła w zapomnienie. Nie miałam konkretnych celów na każdy dzień i mimo tego, że często robiłam dosyć produktywne rzeczy lub spotykałam się ze znajomymi, to mój czas przed ekranem znacząco poszedł w górę i odczuwam to psychicznie. Na przykład, moja koncentracja jest dużo gorsza i wręcz "ciągnie" mnie do telefonu lub po prostu bezmyślnie włączam go w dowolnym momencie, kiedy nic nie robię.
Co mi pomaga?
Ostatnio wspominałam o aplikacji StayFree, której używam do ustawienia sobie limitu czasu na różnych aplikacjach. Okazało się, że ma ona jeszcze jedną, bardzo przydatną funkcję, a jest nią Zaplanowany Tryb Skupienia, czyli użytkownik może ustawić sobie blokadę na dane aplikacje, z możliwością wybrania konkretnych dni i godzin, kiedy blokada ma działać. Oczywiście skorzystałam z tej opcji i teraz używa mi się telefonu dużo lepiej, kiedy wiem, że po prostu w danym czasie nie mam dostępu do social mediów. Daje mi to też motywację do skończenia wszystkich zadań przed wieczorem, kiedy blokada przestaje działać i mogę wejść na dowolne aplikacje. Jedyny minus jest taki, że przecież w każdej chwili można ją wyłączyć, dlatego trochę silnej woli także to ode mnie wymaga.
Zauważyłam też nową funkcję w tej aplikacji - nie blokuje ona konkretnych aplikacji, tylko shortsy/rolki, czy wyszukiwarkę w niej. Myślę, że to dobra opcja, ponieważ czasami faktycznie muszę coś sprawdzić, np. na Facebooku, i wiem, że nie będę przeglądać go za długo, gdy funkcja oglądania tych krótkich filmików jest wyłączona.
Samopoczucie, cele, odpoczynek
Jakiś czas temu stwierdziłam, że faktycznie korzystanie z telefonu bardzo mnie męczy, dlatego postanowiłam skorzystać z dwóch wolnych dni i zamiast urządzenia wybrać książkę. Był to bardzo dobry pomysł i czułam się znacznie lepiej. Myślę, że od teraz gdy tylko będę miała trochę wolnego czasu, spożytkuję go dobrze.
Kiedyś czytałam, że człowiek jest w stanie tak naprawdę w ciągu tygodnia skupić się na dwóch celach, które sobie wyznaczy (zakładając, że jest to coś, co ma robić codziennie). Nie wiem, czy faktycznie tak jest, ale na pewno jest w tym ziarnko prawdy, bo aktualnie moje cele odbiegają od ograniczenia korzystania z telefonu, wręcz przeciwnie - może i trochę tego wymagają. Mimo tego, nadal będę starać się pamiętać o uważnym korzystaniu z tego urządzenia.
Kiedy wakacje dobiegły końca, skupiłam się na studiach i pracy. Zapominając o świadomym korzystaniu z telefonu, nie czułam się zbyt dobrze, jakbym ciągle miała mało czasu, a zadań coraz więcej. Wzięłam kartkę i podzieliłam ją na obszary, w których muszę wykonywać różne zadania, po czym wypisałam te konkretne zadania przy każdym z nich. Od tamtego czasu presja jest mniejsza, ponieważ widzę, ile faktycznie mam do zrobienia i nie wyolbrzymiam tego, a w dodatku mogę na bieżąco skreślać zadanie od razu po jego wykonaniu i nie myślę o tym, jak dużo jeszcze powinnam zrobić.
Skłoniło mnie to do głębszego zastanowienia się nad moimi celami i nad moją przyszłością, bo jak wiadomo, wszystko, co robię teraz, będzie mieć jakiś skutek w przyszłości. Pomyślałam, że z tego powodu najlepiej skupić się po prostu na rzeczach, które będą powoli przybliżać mnie do moich celów. Oczywiście należy też pamiętać, że trzeba dać sobie przestrzeń na odpoczynek, i właśnie nad tym pracuję, ponieważ nie chcę, żeby mój odpoczynek wyglądał tak, że biorę telefon do ręki. Jest naprawdę wiele różnych sposobów na spędzenie wolnego czasu, że nie musi być to korzystanie z telefonu.
Bardzo dużo się nauczyłam tworząc tą serię, więc na pewno pojawi się więcej postów. Będę monitorować swój czas przed ekranem i odezwę się za jakiś czas z nowymi przemyśleniami.
Czy macie jakieś refleksje po przeczytaniu mojego postu? Możecie podzielić się nimi w komentarzu!