Jakiś czas temu wraz z przyjaciółką wziąłem udział w "otwartej pracowni" organizowanej przez Królestwo bez kresu. Sam pomysł wydarzenia łączącego wspólną pracę w różnych dziedzinach rękodzieła całkiem do mnie trafia.
Poniżej produkt kreatywności Weroniki mierzącej się z lepieniem w glinie.
Motywy wodno-morskie były dość popularne podczas ostatnich warsztatów
Rzeźba prawdopodobnie jest autoportretem a przy tym formą żartu