Photo From lunch bar close to our hostel.
We ate there second time but first time we only took chapati - take away). Today it was very problematic for me :(flies, Sun, mistakes in orders, usuall african daily stuff etc.).
Straszny bar w dzielnicy był dziś pierwszym krokiem do podkopania mojego morale w metropoli Dar es saalam.
Muchy, upał, halas, zmęczenie materiału i zmeczenie nadmiarem wrażeń i egzotyką,pomieszane zamówienia, brak łyżki do zupy i kurczak z tejże jako dodatek do dania sam nie wiem co jeszcze. Ogólnie pomieszanie.
Ale dobry Pan czuwał i nad tym posiłkiem.