Thursday Chaos and a Hint of Spring
Thursdays in our group are always a challenge. The kids go into full-on chaos mode, especially after spending the morning with a teacher who struggles to handle their energy. After a few hours with Ms. B., the group is already so hyped up that calming things down takes a serious effort. Yesterday was no different, but thankfully, the weather was on our side – 21°C on the thermometer meant we could spend plenty of time outside. The kids got to burn off their energy, and we got a bit of a breather.
I truly appreciate that my job allows me to spend so much time outdoors. After years at Rossmann, stuck in a shopping mall with no access to sunlight or the real world, this is a huge improvement. Regular working hours, set mealtimes, and more physical activity have definitely had a positive impact on my health.
After work, I didn’t have the energy for extra activities—my allergies started acting up, so I took it easy. Still, my step count reached 18,434, which I consider a great result for a "short walk." My husband, as always, came through and picked me up from work so we could go for a walk together. I truly cherish these moments—they give us time to talk, laugh, and simply be together. Warmer days bring a new kind of energy, and every walk feels like a little celebration of everyday life.
Czwartkowy harmider i wiosenna odwilż
Czwartki w naszej grupie to zawsze wyzwanie. Dzieciaki wchodzą w tryb szaleństwa, zwłaszcza gdy rano spędzają czas z nauczycielem, który nie do końca radzi sobie z ich temperamentem. Po kilku godzinach z panią B. grupa jest już tak rozbujana, że opanowanie tego chaosu wymaga od nas nie lada wysiłku. Wczoraj było podobnie, ale na szczęście aura sprzyjała – 21 stopni na termometrze sprawiło, że mogliśmy spędzić sporo czasu na podwórku. Dzieci miały szansę się wyszaleć, a my złapać trochę oddechu.
Nie ukrywam, że bardzo doceniam fakt, że w tej pracy mogę spędzać tyle czasu na świeżym powietrzu. Po latach w Rossmannie, gdzie byłam zamknięta w galerii handlowej bez dostępu do słońca i prawdziwego świata, to ogromna zmiana na plus. Regularne godziny pracy, stałe posiłki i więcej ruchu zdecydowanie wpłynęły pozytywnie na moje zdrowie.
Po pracy nie miałam siły na dodatkową aktywność – alergia zaczęła mi doskwierać, więc trochę zwolniłam tempo. Mimo to licznik kroków wskazał 18 434, co uznaję za świetny wynik jak na „krótki spacer”. Mąż, jak zwykle niezawodny, odebrał mnie z pracy i poszliśmy razem na przechadzkę. Doceniam te wspólne chwile – to czas na rozmowy, śmiech i zwykłe bycie razem. Ciepłe dni dają mi nową energię, a każdy taki spacer to mała celebracja codzienności.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io